"Cóż kto może powiedzieć o swoim życiu? Wiele mądrego i zawsze będzie w tym tkwiła głupota.
Wiele uczciwego i zawsze będzie w tym tkwiło kłamstwo. Wiele pokornego i zawsze będzie w tym tkwiła układność.
Gdzie jest spowiedź, która nie obciąża nowym grzechem?
Na początku mojego życia był las, a teraz żyję w Berlinie. Na początku był Bóg, a teraz nie chodzę do żadnego kościoła, ponieważ każdy kościół jest dla mnie za mały. Na początku była samotność, a teraz kocham zwierzęta i dzieci.
Miałem czterdzieści lat, gdy zawładnął mną "przełom łaski" i zniszczył starą formę. Spłukał nienawiść i pozostawił mnie w miłości. Spłukał prawo w którym wyrosłem, pewność, tradycję i zostawił mnie na progu nowego początku. I odtąd buduję sobie swój drugi dom. Dom dla "poniżonych i zelżonych". Należą do niego zwierzęta, dzieci, biedni, poniewierani, pozbawieni praw. Ci, co posiadają- śmieją się z tego, a ci, którzy są u władzy- wzruszają ramionami".
Ernst Wiechert, wstęp O sobie samym, zamieszczony w Das Spiel vom deutschen Bettelmann.